But New York?which had felt, when he had first lived there, like the marvelous and infinite grounds of his own estate?didn?t belong to him any more. He imagined turning a corner and walking into Patrick or his brother. ...
Boża wola, nic więcej! - odrzekła spuszczając oczy Basia. - Co wasza mość tedy o owym poruszeniu się ordy ku Hajsyniowi rozumiesz? -spytała wreszcie. Na koniec jednak kroki jego dały się słyszeć w przyległej izbie. ...